Moje ukochane ciacho:)

Moje obrazy od mamy mojego Jacka:D 

Teraz pasuja jak najbardziej do living roomu z nowym wystrojem:D

Ostatnio nawet za grosze udalo mi sie kupic manekina:D Pasuje w 100% do salonu, teraz w planach mam nowe poszewki na poduchy o ile znajde odpowiedni material:D

Tata pracoholik wyczarowal nowa sciane;)

No i stalo sie... Moj tata jak to na pracoholika przystalo nie wysiedzial tygodzien bezczynnie... i oto moj nowy salonik:D Piekna bordowa sciana... Do kompleciku zdekupazowalam nowe lustereczko i gotowe;)

W koncu pozbylam sie sciany w kwadraciki srebrne i niebieskie i to wlasnie poprawilo mi niesamowicie humor! Moj tata jest wielki! Do tego doszla drewniana obudowa na kominek i stare doniczki znalazly swoje nowe miejsce.

Jak niewiele trzeba kobietom do szczescia:) A teraz ide na trzeciego juz dzis paczusia:)

Sciana z kominkiem przed remontem:

Sciana z kominkiem po remoncie:

Brak motywacji do decoupagE...

Niech mnie ktos kopnie w cztery litery! Nic nie robie w strone decoupage. Ostatnio mam obsesje na punkcie swojego wygladu i postanowilam sobie, ze musze zgubic kilka kilo przed wiosna;)

W kazdym razie po raz pierwszy bede robila butelke slubna w decoupage! Zobaczymy co z tego wyjdzie:)


A wczoraj stuknely mi 24 lata:D Czuje sie nadal na 20:D

W starym roku marze o kilku platkach sniegu...

Cud... Po raz drugi wyszlo dzis slonce... Na kilka minut ale wyszlo. Od rana leje ulewny deszcz. Marzy mi sie przymrozek- tak do -5, snieg i piekne slonce, ktore podkresli ten lsniaco bialy polysk sniegu. No ale to tylko marzenia..

Wczesniej gdy zrobila sie choc na chwile ladne pogoda poszlismy na spacer, a ze nie mialam jeszcze do konca okazji pobawic sie moja nowa zabawka zrobilam to wklasnie dzis w parku. Zrobilam zdjecia moja piekna nowa lustrznka...

Wczoraj korzystajac z weekendu wyskoczylismy do mojego kuzyna, ktory mieszka w Nelson. Do tej pory chcac podziwiac wrzosowiska jezdzilam az do Withby, niewiedzac, ze piekne wrzososwiska mam zaledwie 20 mill od domu;)

oto kilka pieknych miejsc(zdjecia musialam podrasowac bo padal deszcz i wszystko wyszlo takie strasznie szare)

A tym czasem stary rok dobiega konca wiec zycze wszystkim, zeby nowy byl duzo lepszy od obecnego:)

Swiateczne pierniczki:D

Biegne sie pochwalic;D

W zwiazku, ze Swieta Bozego Narodzenia tuz... tuz... Postanowilam po raz pierwszy w moim zyciu upiec swiateczne pierniczki. Efekt jak dla mnie jest pozytywny, moj Skarb pomagal mi dekorowac pierniczki(jego sa wszystkie misie, moje serduszka). Dzis mialam ubierac choinke jak to przystalo na swieta w Angli, jednakze sil juz nie starczylo. Mieszkanko wysprzatane, za tydzien i dwa tylko odkurzanie i scieranie ostatnich kurzy. Musze rozlozyc obowiazki swiateczne na okolo 2 tygodnie-tak to jest jak sobote(przed swietami) i wigilijny poranek spedza sie w pracy.

W tle widac tez moj wlasnorecznie zrobiony swiecznik z cynamonu.

No to ja uciekam grzebac przy decoupage i tworzyc nowe swiateczne ozdoby do domu. Zastanawiam sie nad dekoracja okna na swieta ale brakuje mi pomyslu;(